Cohen odniósł się w ten sposób podczas debaty na forum Rady Bezpieczeństwa do apeli sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, który wezwał Izrael do ochrony cywilów, humanitarnego zawieszenia broni i zarzucił państwu żydowskiemu łamanie międzynarodowego prawa humanitarnego.
Zwracając się do Guterresa, Cohen pytał go "na jakim świecie żyje" i odpowiadał, że "na pewno nie na naszym".
Słyszę wezwania do proporcjonalności. Słyszę wezwania do zawieszenia broni. Powiedzcie mi, co jest proporcjonalną odpowiedzią na zabijanie niemowląt, gwałty i palenie kobiet, obcinanie głów dzieciom? Jak można zgodzić się na zawieszenie broni z kimś, kto przysiągł, że cię zabije i zniszczy twoje istnienie? - powiedział szef izraelskiej dyplomacji w emocjonalnym wystąpieniu.
"Totalne zniszczenie Hamasu"
Proporcjonalną odpowiedzią na masakrę z 7 października, jest totalne zniszczenie. Totalne zniszczenie Hamasu do ostatniego członka. To nie tylko prawo Izraela, by zniszczyć Hamas. To nasz obowiązek. To kwestia przetrwania - dodał izraelski minister.
Cohen stwierdził, że w swojej brutalności Hamas prześcignął Państwo Islamskie, a jego członkowie są "nowymi nazistami", którzy wraz ze wspierającym Hamas Iranem wezmą na celownik także Zachód. Szef MSZ odtworzył też nagranie rozmowy jednego ze sprawców masakr z rodzicami, w którym terrorysta chwalił się, że ma krew dziesięciu Żydów na swoich rękach.
Dyplomata zasugerował też, że rząd Kataru, którego Izrael oskarża o finansowanie i chronienie przywódców Hamasu, jest w stanie doprowadzić do wypuszczenia wszystkich zakładników przetrzymywanych przez palestyńskich terrorystów. - Członkowie społeczności międzynarodowej powinni zażądać od Kataru, by właśnie to zrobił - apelował Cohen.
"Jeśli zrezygnujesz z zasad humanitarnych…"
Tuż przed nim w debacie wystąpił szef dyplomacji Autonomii Palestyńskiej Riad al-Maliki, który twierdził, że nic nie może usprawiedliwiać kampanii bombardowań Stefy Gazy przez Izrael i że stanowi ona formę zbiorowej kary dla Palestyńczyków za ataki Hamasu.
Jeśli zrezygnujesz z zasad humanitarnych i praw wojny, to nic nie pozostanie. To są zbrodnie i powinny tak być traktowane. To, co robi Izrael jest zgodne z jego przekonaniem, że jesteśmy podludźmi, albo ludzkimi zwierzętami (...). Izrael zabijał tysiące Palestyńczyków przez lata, a mimo to nikt nie sugerował, że to uprawnia nas do zabijania izraelskich cywilów - mówił al-Maliki. - Naszą kolektywnym zbiorowym obowiązkiem jest powstrzymać ich - zaapelował do ONZ palestyński dyplomata.
Oskar Górzyński