W miniony weekend ulice amerykańskich i europejskich miast pokryły się palestyńskimi flagami. W proteście zorganizowanym w Waszyngtonie udział wzięło nawet 100 tys. osób. Według danych brytyjskiej policji w Londynie maszerowało 30 tys. mieszkańców. Wielkie demonstracje odbyły się także m.in. w Paryżu, Rzymie, Pradze czy Warszawie. „Zatrzymajcie tę przemoc” i „wolność dla Palestyńczyków” – wykrzykiwali ich uczestnicy. Protesty coraz częściej przyciągają również tych, którzy dotychczas nie interesowali się historią konfliktu na Bliskim Wschodzie, ale postanowili się zaangażować pod wpływem mnożących się informacji o brutalnej rozprawie wojsk izraelskich ze Strefą Gazy.
Izrael może liczyć na poparcie rządów państw sojuszniczych, ale zachodnie społeczeństwa coraz mocniej solidaryzują się z Palestyńczykami. Nie pomagają mu nawet apele do Taylor Swift.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama