Mówiąc o konkretnych przyczynach katastrofy tego samolotu to, oczywiście, konieczność powołania otwartej komisji międzynarodowej jest logiczna i uzasadniona. Dziś, jak słyszymy, Federacja Rosyjska odrzuca możliwość utworzenia takiej komisji - powiedział Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Występując w programie telewizyjnym Jusow wskazał, że Ił-76 to samolot wojskowy wykorzystywany do transportu broni i żołnierzy. Podkreślił także, że Rosja nie uprzedziła Ukrainy, jakoby w dniu katastrofy samolotu mieli być nim przewożeni ukraińscy jeńcy.
"Łamią normy Konwencji Genewskiej"
W tej kwestii wypowiedział się również ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. Oświadczył, że Kijów nie otrzymał dotąd oficjalnej listy ofiar katastrofy, a te listy, które publikowali rosyjscy propagandyści zawierają wiele nieścisłości.
Ukraina konsekwentnie zajmuje jedno stanowisko prawne: Ukraina domaga się powołania komisji międzynarodowej, dostępu do miejsca, w którym spadł samolot, dostępu do wszystkich materiałów oraz przeprowadzenie niezależnego śledztwa międzynarodowego - powiedział rzecznik w Radiu Swoboda.
Łubinec poinformował, że zwrócił się do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża z pytaniem, czy Rosja uprzedzała o transporcie jeńców na pokładzie rozbitego Iła-76. - Jestem na 99 procent pewien, że nikogo nie poinformowali, dlatego, że oni nigdy tego nie robią, łamiąc normy Konwencji Genewskiej - oświadczył.
Katastrofa Iła-76 i mnóstwo pytań
Samolot wojskowy Ił-76 rozbił się w środę w Rosji w graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim. Moskwa po katastrofie ogłosiła, że samolot z 65 jeńcami ukraińskimi został zestrzelony przez Ukraińców. Władze w Kijowie podały zaś, że Ił-76 transportował pociski rakietowe S-300. Początkowo w mediach rzeczywiście pojawiły się sugestie, że maszyna została strącona przez siły ukraińskie.
Później ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że nie może potwierdzić, kto był na pokładzie samolotu. Tym niemniej, na środę rzeczywiście planowano wymianę jeńców ze stroną rosyjską.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała w czwartek, że wszczęła sprawę karną w związku z katastrofą rosyjskiego samolotu. Śledztwo dotyczy naruszenia praw i zwyczajów wojny, a więc prawa międzynarodowego dotyczącego konfliktów zbrojnych.