"Polski uciekinier aktywnie prowadzi swoje kanały w sieciach społecznościowych", na platformie X i Facebooku, zauważa Nasza Niwa. Wpisy zamieszcza często i dość regularnie, publikuje też nagrania. Ma konta w serwisach społecznościowych takich jak X.com (dawny Twitter) czy Facebook, ale też na popularnym na wschodzie Telegramie.

Reklama

Jak dodano, sędzia uciekinier popełnia błędy, ale tylko gdy pisze w języku polskim. Są to sformułowania charakterystyczne dla osób, dla których naturalnym, ojczystym językiem jest rosyjski - zauważa Nasza Niwa.

Jak dodano, błędy Tomasza Szmydta są "tak oczywiste, że zwracają na nie uwagę nawet nie-Polacy, np. białoruski dziennikarz Dmitrij Gurniewicz". To on właśnie zwrócił uwagę na takie frazy, jak "oficjalna Warszawa", "wartości kultury", "nowości prasowe" czy "zapisywanie się na kanały w sieciach".

"Funkcjonariusz nadal ma problem…"

Zwrócił też na nie uwagę pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego Michał Marek. "Funkcjonariusz prowadzący konta Tomasza Sz. nie tylko popełnia błędy dot. języka polskiego, lecz analizuje skuteczność swoich działań i wyraźnie stawia na X/Twitter" - zauważył. "Funkcjonariusz obecnie aktywnie 'podaje dalej' m.in. wpisy kont zaangażowanych w szerzenie przekazu zbieżnego z rosyjską propagandą, aby uzyskać ich wsparcie w procesie pozyskiwania obserwujących", wynika z krótkiej analizy.

"Ten komponent nie zadziałał w przypadku Emila Cz. i Marcina M. Wyciągnięto wnioski i wydaje się, iż skoncentrowano się na wykorzystaniu wcześniejszych analiz z zakresu targetowania kont mogących pomóc Mińskowi i Moskwie w prowadzeniu operacji" - pisze Michał Marek.

W jednym z kolejnych wpisów Michał Marek zauważa, że "Funkcjonariusz prowadzący konta przypisywane Tomaszowi Sz. nadal ma problem z poprawą tekstów z translatora".