Chiny chcą zatrudnić pilotów wojskowych czy mechaników, którzy służyli w armiach NATO. Chcą użyć ich wiedzy do szkolenia własnych pilotów, by ci wiedzieli, czego mogą się spodziewać podczas ewentualnej walki z USA i sojusznikami.
Podstępne sposoby Chin
Pekin nie wysyła jednak ofert bezpośrednio do dawnych żołnierzy, stosuje, jak donosi serwis military.com, bardziej podstępną metodę. Oferty do personelu wysyłają prywatne firmy, z siedzibą w Afryce lub Chinach. Potem ich wiedza trafia z tych firm do chińskiej armii.
Dlatego USAF ostrzega swój były personel by emerytowani żołnierze nie dawali się skusić na dochodowe i tajemnicze oferty od prywatnych firm i od razu zgłaszali takie propozycje pracy do FBI.