Obecnie 36-letnia Xu w środę upubliczniła decyzję sądu, która zapadła dzień wcześniej.
Koniec głośnej sprawy
Nie jest to coś, czego bym się nie spodziewała - powiedziała widzom podczas transmisji na żywo w internecie. Po tych wszystkich latach ostatecznie mamy koniec i odpowiedź - dodała.
Xu, faktycznie Xu Zaozao, niezależna pisarka, w 2019 roku pozwała szpital ginekologiczno-położniczy w Pekinie, który rok wcześniej odmówił jej zamrożenia komórek jajowych, ponieważ była niezamężna.
Chińskie prawo nie zabrania wprost osobom samotnym leczenia bezpłodności, jednak w praktyce szpitale i instytucje medyczne stosują przepisy w sposób, który wymaga od osób okazania świadectwa ślubu.
Lekarz próbował mnie przekonać: "Powinnaś mieć teraz dziecko; twoja kariera może rozkwitnąć w każdej chwili, ale trudniej jest mieć dziecko później" - relacjonowała Xu w 2019 roku.
Pierwszy taki proces w Chinach
Sprawa była szeroko komentowana przez krajowe media, w tym niektóre państwowe. Te lokalne wskazywały, że proces, jaki kobieta wytoczyła szpitalowi, był pierwszy tego rodzaju w Chinach. Proces został opóźniony z powodu pandemii.
Pośredni Sąd Ludowy w dzielnicy Chaoyang w Pekinie uznał w 2022 roku, że decyzja szpitala "nie stanowi naruszenia praw" Xu. Proces odwoławczy zaczął się w maju ubiegłego roku.
Wpływ społeczny
Xu przyznała, że wiedziała, że ma małe szanse na sukces, ale chciała kontynuować sprawę ze względu na jej potencjalny wpływ społeczny.
Myślę, że (ta sprawa) zmierza w dobrym kierunku. Opinia publiczna zmieniła się dość znacząco w ostatnich latach, a proponowane przepisy są coraz korzystniejsze dla samotnych kobiet - podkreśliła w mediach społecznościowych.
Spadek urodzeń
W Państwie Środka w 2023 roku na świat przyszło zaledwie 9,02 mln dzieci, a rok wcześniej było to 9,56 mln. To najniższe poziomy od 1949 roku, gdy zaczęto prowadzić statystyki.
Część doradców politycznych, zaniepokojonych szybkim starzeniem się społeczeństwa Chin oraz odnotowanym pierwszy raz od sześciu dekad spadkiem populacji, zaproponowała w marcu, aby samotne i niezamężne kobiety miały dostęp do technik wspomaganego rozrodu.