W niedzielnych wyborach do landtagów w dwóch krajach związkowych na wschodzie Niemiec wysoki wynik uzyskali prawicowi i lewicowi populiści. W Turyngii zwyciężyła skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD), w Saksonii jednak prawicowych populistów pokonała chadecja (CDU).

Reklama

"Pomimo sprzeciwu mediów i odrzuceniu przez tradycyjną klasę polityczną, Alternatywa dla Niemiec (AfD) dokonała nowego przełomu w wyborach regionalnych we wschodnich Niemczech, w Saksonii i Turyngii" – pisze dziennik „Le Figaro”.

"Le Monde” podkreśla, w ostatnich miesiącach AfD zdobyła zwolenników swoją antyimigracyjną retoryką i wezwaniem do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę, "co jest popularne w byłej komunistycznej Niemieckiej Republice Demokratycznej (NRD), gdzie strach przed wojną pozostaje głęboko zakorzeniony".

"Była NRD okazała się podatnym gruntem dla AfD ze względu na utrzymujące się nierówności od czasu zjednoczenia w 1990 roku i głęboki kryzys demograficzny związany z wyjazdem młodych ludzi do innych regionów" – ocenia "Le Monde".

Reklama

Prawica skorzystała na ataku nożownika

Dziennik "Le Figaro" określił wyniki w dwóch niemieckich landach mianem "zwycięstwa populizmu". Zwrócił uwagę nie tylko na rezultat AfD, ale również wysoki wynik radykalnie lewicowego Sojuszu Sahry Wagenknecht. "BSW dokonała spektakularnych postępów, przekraczając 10 proc. w obu krajach związkowych i odegra kluczową rolę w tworzeniu lokalnych rządów" – ocenia "Le Monde".

"W Niemczech skrajna prawica wygrała swoje pierwsze wybory landowe od czasów II wojny światowej" – pisze z kolei dziennik "Les Echos". Partia skorzystała na ataku nożownika w Solingen w Nadrenii Północnej-Westfalii w zeszłym tygodniu, w wyniku którego zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych – ocenia gazeta.

Historyczny wynik wyborów

Francuskie media podkreślają, że pomimo historycznego wyniku skrajna prawica nie ma praktycznie możliwości dojścia do władzy w dwóch landach, ponieważ jest izolowana przez pozostałe siły polityczne. Wyniki wyborów są jednak kolejną – po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego – porażką rządzącej w kraju koalicji pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza.

Według wyników exit poll, w niedzielnych wyborach w Turyngii zwyciężyła AfD zdobywając 30,5 proc. głosów i wyprzedzając CDU, na którą zagłosowało 24,5 proc. wyborców. Na trzecim miejscu znalazł się radykalnie lewicowy BSW - 16 proc. Z kolei w Saksonii CDU uzyskała 31,5 proc. głosów, AfD jest tuż za nią z 30 proc., natomiast BSW zdobył 12 proc. głosów.