"Rosjanie zajęli Wuhłedar - łajdacy rozwieszają szmaty (flagi - red) na wszystkich rogach miasta (...) Cześć tym, którzy walczyli, i tym, których już z nami nie ma" - czytamy w komunikacie Deepstate. Wcześniej we wtorek szef władz wojskowych obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin poinformował, że siły rosyjskie są już prawie w centrum miasta Wuhłedar.
Trwa ewakuacja rodzin
Według przewodniczącego regionalnej administracji rosyjskie wojska stopniowo zajmują miejscowość, a sytuacja w całym obwodzie jest coraz trudniejsza. "Obecnie (w regionie) trwa obowiązkowa ewakuacja rodzin z dziećmi z 10-kilometrowej strefy w pobliżu linii frontu. Prawie wszystkie dzieci zostały (już) stamtąd zabrane. W Wuhłedarze wciąż przebywa 107 osób. Bardzo trudno jest dotrzeć do tych ludzi oraz dostarczyć im pomoc humanitarną i leki, ponieważ trwa aktywna faza wojny" - przyznał Fiłaszkin.
Bronili się prawie dwa lata
Wuhłedar jest broniony przez ukraińską 72. Brygadę Zmechanizowaną od prawie dwóch lat, czyli niemal od początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji. Dlatego w mediach miasto nazywane jest twierdzą. Oprócz opanowywania terenów w pobliżu Wuhłedaru wojska rosyjskie wzmacniają swoje pozycje na południe od miasta Kurachowe. Rosjanie nacierają też na Pokrowsk - ważny węzeł logistyczny sił ukraińskich.
Wuhłedar znajduje się na styku dwóch frontów - wschodniego i południowego. Miejscowość ma strategiczne znaczenie, ponieważ leży w pobliżu magistrali kolejowej w Wołnowasze, stacji na trasie do Doniecka. Z tego miejsca ukraińskie siły mogą kontrolować tę ważną trasę zaopatrzeniową na terenie obecnie kontrolowanym przez Rosjan.