Ukraiński prezydent powiedział Sky News, że aby zakończyć wojnę, członkostwo w NATO powinno objąć nieokupowaną część kraju.Wołodymyr Zełenski zasugerował, że możliwe jest zawarcie porozumienia o zawieszeniu broni, jeśli kontrolowane przez niego terytorium Ukrainy zostanie wzięte "pod parasol NATO", co umożliwi mu późniejsze wynegocjowanie zwrotu reszty obszaru "w sposób dyplomatyczny".
Zełenski o zawieszeniu broni
Prezydent Ukrainy został poproszony o ustosunkowanie się do doniesień mediów, z których wynika, że jednym z planów amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa dotyczących zakończenia wojny może być oddanie przez Kijów ziemi zabranej przez Moskwę Rosji w zamian na rzecz przystąpienia Ukrainy do NATO.
Zełenski powiedział, że konieczne jest zawieszenie broni, aby "zagwarantować, że prezydent Rosji Władimir Putin nie wróci" w celu zajęcia większej części terytorium Ukrainy. Powiedział, że NATO powinno "natychmiast" chronić część Ukrainy pozostającą pod kontrolą Kijowa, czego, jak stwierdził, Ukraina "bardzo potrzebuje".
Zaproszenie do NATO "już teraz"
Wcześniej szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha zaapelował do państw NATO o skierowanie do jego kraju zaproszenia do Sojuszu podczas spotkania w Brukseli w przyszłym tygodniu. Sybiha podkreślił, że w ocenie władz Ukrainy "zaproszenie powinno zostać skierowane już teraz".Będzie to adekwatna odpowiedź sojuszników na ciągłe eskalowanie przez Rosję wojny, którą wywołała, czego najnowszym przykładem jest udział dziesiątek tysięcy żołnierzy północnokoreańskich oraz traktowanie Ukrainy jako poletka doświadczalnego nowej broni – oznajmił szef dyplomacji.
"Apeluję do was o poparcie decyzji, by zaprosić Ukrainę do Sojuszu na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w dniach 3-4 grudnia 2024 r." – napisał Sybiha.