Trump poinformował, że będzie rozmawiał z Putinem we wtorek rano (czasu waszyngtońskiego). "Tysiące młodych żołnierzy i innych osób są zabijane. Każdy tydzień przynosi śmierć 2500 żołnierzy obu stron, i to musi się skończyć TERAZ" – dodał prezydent USA na platformie Truth Social. Wyraził zadowolenie z powodu planowanej rozmowy telefonicznej z Putinem.

Trump o ustępstwach

Do poprzedniej rozmowy doszło 12 lutego, głównie o możliwości zakończenia wojny na Ukrainie. Trump powiedział w niedzielę, że podobnie będzie również tym razem. "Chcemy zobaczyć, czy możemy zakończyć tę wojnę (Rosji przeciwko Ukrainie - PAP). Może możemy, może nie, ale myślę, że mamy na to bardzo duże szanse" - powiedział amerykański prezydent.

Reklama

Zapytany, jakie ustępstwa są rozważane, Trump powiedział: "Będziemy rozmawiać o terytorium, będziemy rozmawiać o elektrowniach (...). Myślę, że przedyskutowaliśmy już bardzo wiele z obiema stronami, Ukrainą i Rosją. (...) Rozmawiamy, dzielimy pewne zasoby".

Reklama

Co z terenami okupowanymi przez Rosję?

W ubiegłym tygodniu specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff spotkał się z Putinem w Moskwie. Później ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że kluczowy dla porozumienia będzie los czterech okupowanych przez Rosję obwodów Ukrainy. Odmówił jednak odpowiedzi, czy USA uznają rosyjskie zdobycze terytorialne.

Do spotkania Witkoffa i Putina doszło dwa dni po tym, jak USA i Ukraina uzgodniły propozycję 30-dniowego zawieszenia broni. Putin oznajmił, że Rosja popiera amerykańską propozycję zakończenia konfliktu metodami pokojowymi, ale podkreślił, że jakiekolwiek zawieszenie broni powinno prowadzić do trwałego pokoju, a więc musi wyeliminować zasadnicze przyczyny konfliktu. Zasugerował także, że przedłożona im propozycja zawieszenia broni jest korzystna dla Ukraińców, którzy mogą wykorzystać ten okres do mobilizacji i dozbrojenia.