Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, który jest ścigany przez polską prokuraturę i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech, ma nową pracę. Stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w ramach prorządowego węgierskiego Centrum Praw Podstawowych (Alapjogokert Koezpont). Centrum Praw Podstawowych - to ośrodek bliski rządowi premiera Viktora Orbana.
O powołaniu instytutu poinformowano na konferencji prasowej, na której wystąpił Romanowski oraz szef Centrum Praw Podstawowych – Miklos Szantho. "Polska stała się dziś laboratorium eksperymentów, w którym wartości stanowiące fundamenty cywilizacji zachodniej są kwestionowane i nieustannie atakowane. Instytut podejmuje się analizy tych trendów i poszukuje skutecznych mechanizmów obrony przed zagrożeniami dla wolności i tożsamości narodów” – napisano w oświadczeniu na temat misji instytutu.
Raport na temat sytuacji w Polsce
Jednocześnie opublikowano pierwsze, ponad 40-stronicowe opracowanie na temat sytuacji w Polsce. "Wydarzenia w Polsce są szczególnie pouczające z węgierskiej perspektywy. W ostatnim czasie w globalistycznych mediach i wypowiedziach niektórych polityków pojawia się myśl, że w przypadku zwycięstwa lewicowo-globalistycznego na Węgrzech chciano by wprowadzić model polski” – napisano w piątek na profilu Centrum na Facebooku.
Centrum Praw Podstawowych jest organizatorem m.in. węgierskiej edycji konferencji środowisk konserwatywnych CPAC, czyli Conservative Political Action Conference, największej imprezy politycznej skrajnej prawicy w USA.
Romanowski podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości
Marcin Romanowski – były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł PiS – jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na środki z tego funduszu, który nadzoruje Ministerstwo Sprawiedliwości. Romanowski i politycy PiS uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest "zemstą polityczną przy użyciu prokuratury".
Na początku grudnia ub.r. sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec Romanowskiego. Ponieważ służby nie mogły go odnaleźć, wydano za nim list gończy, a później również Europejski Nakaz Aresztowania. Wówczas okazało się, że Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.
W połowie marca węgierski parlament uchwalił nowe przepisy dotyczące współpracy w sprawach karnych z państwami UE. Dają one prokuratorowi generalnemu możliwość odwołania się od ewentualnej decyzji sądu o przekazaniu Romanowskiego stronie polskiej. Węgierski sąd najwyższy, Kuria, mógłby uchylić decyzję sądu niższej instancji o przekazaniu poszukiwanego w Polsce polityka. Tygodnik „HVG” ocenił, że parlament zmienił prawo, aby chronić Romanowskiego przed wydaniem go stronie polskiej.
Polski rząd na uchodźstwie?
Piotr Kaleta, poseł PiS ujawnił w programie "Czarno na białym" w TVN, że Romanowski prawdopodobnie dostał jeszcze inną misję od polskiego rządu. Poseł Marcin Romanowski być może będzie tworzył polski rząd na uchodźstwie, bo taką mamy władzę, taką mamy prokuraturę, takie mamy podejście do rządów prawa – powiedział Kaleta.
Gdyby Marcin Romanowski wrócił do Polski, to od razu, zgodnie z prawem, zostałby zatrzymany. Romanowski znajduje pracę u Orbana, a Orban jest najbliższym przyjacielem Putina. To tak naprawdę jakby Romanowski pracował dla Putina- powiedział w TVN Tomasz Trela, poseł Nowej Lewicy.