Papież Franciszek zmarł 21 kwietnia rano, a uroczysty pogrzeb odbył się w sobotę, 26 kwietnia. Wybór papieża to jedno z najważniejszych i najbardziej spektakularnych wydarzeń we współczesnym świecie, przede wszystkim ze względu na scenerię Kaplicy Sykstyńskiej i cały przywołujący wielowiekową tradycję i zarazem niezmienny rytuał. A ponieważ w nadzwyczajny sposób owiane jest to tajemnicą, pobudza wyobraźnię i domysły wywołując powszechne zainteresowanie, które daleko wykracza poza życie Kościoła.

Kiedy zacznie się konklawe?

Konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka, rozpocznie się 7 maja - poinformowała agencja Ansa. Jak dodała, decyzja w tej sprawie zapadła w poniedziałek po kongregacji kardynałów, obradujących w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej.

Reklama

Czterej Polacy na konklawe

Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat. Pochodzą z około 70 krajów. W gronie elektorów jest czterech Polaków, są to kardynałowie: Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.

Ile może trwać konklawe?

Trudno przewidzieć, jak długo potrwa konklawe. W ciągu minionych ponad 100 lat żadne nie trwało dłużej niż pięć dni.

Biały dym nad Bazyliką Świętego Piotra

Wybór papieża obwieszcza symboliczny biały dym unoszący się z komina Kaplicy Sykstyńskiej oraz bicie dzwonów Bazyliki Świętego Piotra. Dodatkowo, kardynał protodiakon ogłasza wybór słowami "Annuntio vobis gaudium magnum - habemus papam" (Ogłaszam wam wielką radość - mamy papieża).

Konklawe, które trwało 1000 dni

Każde trwa krócej niż to w Viterbo - podkreśla się ironicznie we włoskich mediach, które przywołują wybory papieża z XIII wieku, które według legendy trwały ponad 1000 dni. Zirytowane władze podrzymskiego miasteczka po to, aby zmobilizować grupę około 20 kardynałów do podjęcia decyzji zaczęły im racjonować wodę i jedzenie. Jest też opowieść o tym, że rozpoczęto demontaż dachu. Także te legendy sprawiają, że konklawe jest traktowane nieco sensacyjnie i obserwowane niemal przez cały świat.

Jednocześnie istnieje też ogromne medialne "zapotrzebowanie" na wszelkie prognozy, dotyczące tego, kto ma największe szanse i na jakie może liczyć poparcie. Wykorzystują to nawet zakłady bukmacherskie.