To kolejne świadectwo tego, że Jan Paweł II był niezwykłym człowiekiem. Opowiedziała je Margherita Enrico, matka Francesco, a opisała gazeta "Il Giornale". Historię tę słyszał Andrea Tornielli, autor najnowszej biografii polskiego papieża, który pisze o "cudownym uzdrowieniu".
Margherita Enrico wyjaśniła w rozmowie z gazetą, że jej syn cierpiał od urodzenia na ciężka formę niedorozwoju systemu immunologicznego. Lekarze stwierdzili, że jego system odpornościowy nie produkował immunoglobuliny, przez co narażony był na wszystkie rodzaje infekcji.
W 2002 roku, opowiedziała matka chłopca, została wraz z nim i swoim mężem zaproszona na mszę, odprawianą przez Jana Pawła II w jego prywatnej kaplicy. Następnie papież pobłogosławił dziecko, co 9-letni wówczas Francesco opisał jako falę "ciepła", która popłynęła z jego dłoni.
Po wyjściu z Watykanu Francesco powiedział natychmiast: "Mamo, tato, czuję się dobrze, nie jestem już zmęczony!" - dodała kobieta wyjaśniając, że od tamtego właśnie momentu jej syn całkowicie się zmienił.Lekarze stwierdzili, że jest zupełnie zdrowy. Fakt uzdrowienia potwierdziły badania.
Francesco napisał list z podziękowaniem do Jana Pawła II, a w odpowiedzi otrzymał od niego krótki list z następującymi słowami: "Dziękujemy Panu, Pan jest dobry".Przypadki uzdrowienia za życia kandydata na ołtarze nie są brane pod uwagę w procesie beatyfikacyjnym.
Jan Paweł II podniósł rękę, by pobłogosławić 9-latka z Włoch i Francesco poczuł falę ciepła. Chłopiec pozbył się wtedy wrodzonej wady rozwojowej, co potwierdzili lekarze w specjalistycznych badaniach. Od tamtej pory, czyli od siedmiu lat, chłopiec jest całkowicie zdrowy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama