"Należy zakładać, że wraz z nadejściem ochłodzenia wzrośnie liczba zachorowań na nową grypę. Absolutnie nie można przewidzieć, czy zachorowania będą przebiegać łagodnie czy nie" - powiedział ekspert, który doradza Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Jego zdaniem, na grypę A/H1N1 może zapaść w całych Niemczech około 30 mln osób. "Również liczba zgonów znacznie wzrośnie. Nawet przy łagodnym przebiegu epidemii jesienią i zimą trzeba liczyć się z 25 tys. do 35 tys. ofiar śmiertelnych w Niemczech.
Ostrzegł również przed powikłaniami, będącymi następstwem nowej grypy. Jego zdaniem częściej mogą występować zapalenia płuc oraz zapalenia mięśnia sercowego - nawet u osób, które wcześniej były całkowicie zdrowe.
26 października w Niemczech rozpoczynają się masowe szczepienia przeciwko nowej grypie. Władze zakupiły 50 mln dawek szczepionki Pandemrix. Ministerstwo zdrowia apeluje o poddanie się szczepieniom, jednak według badań opinii publicznej jedynie 12 procent obywateli Niemiec deklaruje, że na pewno przyjmie szczepionki.
Dodatkowe zamieszanie spowodowały doniesienia, że dla członków rządu oraz żołnierzy zakupiono inny preparat, niż w celu masowych szczepień, który nie zawiera kontrowersyjnych składników wzmacniających działanie i nie wywołuje dokuczliwych działań ubocznych.
Politycy opozycji oraz niektórzy eksperci zarzucają władzom, że decyzja o odrębnych szczepionkach to przejaw "dwuklasowej medycyny".