Kukiz wręcz grozi, że "może się okazać, że nie weźmie udziału w tej debacie".
"Ja upieram się przy tym, by postawili puste krzesło z tabliczką "Bronisław Komorowski". NIECH NARÓD WIE jak nas traktuje "prezydent wszystkich Polaków"! Pójdę do TVP ale jeśli tego krzesła nie wystawią to w debacie uczestniczyć nie będę. Nie będzie Bronek pluł nam w twarz. Po prostu" - napisał na swoim facebookowym profilu Kukiz.
CZYTAJ TAKŻE: Telewizyjna debata prezydencka. RELACJA NA ŻYWO>>>
Tego samego domaga się sztab SLD. Poinformował o tym na Twitterze Łukasz Antkiewicz.
Miejsca dla prezydenta chcą również sztaby Andrzeja Dudy, Janusza Korwin-Mikkego i Magdaleny Ogórek. Wszyscy zarzucają publicznej telewizji, że włącza się w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego.
TVP na zastrzeżenia kandydatów przypomina, że na spotkaniu 13 kwietnia z przedstawicielami komitetów wyborczych, poinformowano, że w scenografii nie będzie pustych stanowisk dla tych kandydatów, którzy nie zdecydują się na udział w debacie. - Do dziś ani to, ani jakiekolwiek inne z ustaleń tamtego spotkania nie było kwestionowane przez żadnego z przedstawicieli komitetów wyborczych - czytamy w oświadczeniu.
Telewizja zaznacza, że na spotkaniu 13 kwietnia nie było przedstawicieli Komitetu Wyborczego Pawła Kukiza, ale zostali oni poinformowani o ustaleniach.