W 28 - osobowej radomskiej radzie 14 mandatów zdobyło PiS, 12 Platforma Obywatelska i po jednym SLD oraz Stowarzyszenie "Radomianie Razem".
Jak mówi Dariusz Wójcik, były przewodniczący rady, taki wynik budzi wątpliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miller: Wynik wyborów mógł zostać wypaczony, będą protesty>>>
Wyjaśnia, że o pewnych nieprawidłowościach mówią sami wyborcy, ale też członkowie komisji czy mężowie zaufania. Ci, którzy szli głosować na określonego kandydata w zorganizowanej, kilkudziesięcioosobowej grupie, po sprawdzeniu wyników dowiadywali się, że popierana przez nich osoba dostała zaledwie kilka głosów - dodaje.
Oprócz tego, w jednym z pięciu okręgów do urn wrzucono nadspodziewanie dużo kart, których wynik uznano za nieważny. To o tyle istotne, że kilkoma głosami na rzecz PO przegrał Sojusz Lewicy Demokratycznej - zaznacza.
Leszek Rejmer, szef SLD w Radomiu, przekonuje, że ponowne przeliczenie głosów może zmienić układ w Radzie Miasta. Jego ugrupowanie zdobyłoby wtedy dwa mandaty zamiast jednego.
A w niedzielę druga tura wyborów na prezydenta miasta. O głosy radomian walczyć będą kandydaci Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.