W swoim wpisie Korwin-Mikke podkreśla, że "z nadmiaru ostrożności w wyborach samorządowych startuje nie partia, ale Komitet Wyborców 'Wolność w samorządzie'". "Partii nie wolno go finansować" - tłumaczy.
Jak zaznacza lider "Wolności", komitetowi niewspieranemu finansowo przez partię "skończyły się pieniądze".
"Dobrze byłoby jeszcze parę spotów pokazać w telewizji. Jest to bardzo kosztowne. Ale gdybyście wpłacili dość pieniędzy, to może starczyłoby nawet na pokazanie raz jeszcze, jak Liroy wysiada z Czerwonego Tramwaju na przystanku WOLNOŚĆ..." - napisał Korwin-Mikke.