Zwłoki dwóch Polaków znaleziono w piątek w dwóch różnych miejscach w Belfaście w Irlandii Północnej. Policja sądzi, iż mogli się znać, ponieważ mieszkali pod jednym adresem - podała w sobotę telewizja BBC i media irlandzkie.
W piątek ok. 17.30 czasu lokalnego znaleziono zwłoki przy ulicy Ardenvohr we wschodnim Belfaście. Policja udała się pod ten adres, po tym jak kilka godzin wcześniej w budowanym gmachu w centrum miasta znalazła zwłoki innego Polaka - z tym samym miejscem zamieszkania.
Śmierć Polaka w centrum Belfastu nie została uznana za podejrzaną, choć najprawdopodobniej zmarł on w wyniku "nagłej śmierci". W drugim przypadku wszczęto dochodzenie o morderstwo. W sobotę rano w domu przy ulicy Ardenvohr prowadzono czynności śledcze. Dokładną przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok. Policja apeluje do świadków o informacje.
Telewizja Ulsteru (UTV) nie wyklucza, iż jeden z Polaków mógł popełnić samobójstwo po tym, jak zamordował rodaka. Ich tożsamości nie ujawniono.
Związku między obu zgonami nie wyklucza także sobotni dziennik "Belfast Telegraph". Według portalu gazety jest to jeden z wątków policyjnego dochodzenia.
Mieszkali razem w Belfaście, ale nigdy nie wrócą z Irlandii. Obaj nie żyją. Około południa w piątek irlandzka policja znalazła ciało pierwszego Polaka (daleko od miejsca zmieszkania). Mówi się o "nagłej śmierci", co może sugerować samobójstwo. O 17.30 znaleziono drugiego emigranta. W tym przypadku mówi się już o morderstwie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama