Marek Czyż kilka lat temu wrócił do TVP. Po zmianach, jakie zaszły na Woronicza, dziennikarz poprowadził pierwsze wydanie "19.30". Jest obecnie także gospodarzem programu "Bez retuszu".

Marek Czyż nie krył oburzenia

W wyemitowanym, najnowszym odcinku tego programu dyskutowano o zmianach w sądownictwie oraz o ustawie o praworządności, przedstawionej przez Waldemara Żurka. Podczas tego programu prawo do zabrania głosu mają przedstawiciele partyjnych młodzieżówek.

Reklama

W tym wydaniu "Bez retuszu" w pewnym momencie odezwał się reprezentant Młodych dla Wolności - młodzieżówki Nowej Nadziei, wchodzącej w skład Konfederacji. Marek Czyż nie krył oburzenia tym, co usłyszał.

Marek Czyż odebrał mikrofon. Te słowa go oburzyły

Chciałbym zapytać odnośnie stosunkowo nowej afery, związanej z panią pseudodziennikarką Dobrosz-Oracz - stwierdził przedstawiciel młodzieżowki. Marek Czyż natychmiast zareagował. Niech pan nie przesadza łaskawie, dobrze, bo odbiorę panu głos - stwierdził.

Marek Czyż bronił dziennikarki TVP

Mówię prawdę - bronił się przedstawiciel. Marek Czyż ponownie stanął w obronie redakcyjnej koleżanki. Nie, nie mówi pan prawdy, drogi panie. Nie ma pan żadnych kompetencji, żeby oceniać czyjekolwiek kompetencje zawodowe, nie ma pan kompetencji do tego - powiedział. Obecny w studiu Mariusz Gosek z PiS stwierdził, że zachowanie prowadzącego jest niekulturalne. Nie pozwolę obrażać mojej koleżanki - odpowiedział stanowczo Czyż.