Do wypadku doszło w miejscowości Dziechciniec pod Warszawą. 26-letnia Korynna i jej 8-letnia córka jechały czerwonym chevroletem po ośnieżonej, leśnej drodze. Dochodziło wpół do ósmej.

Kobieta straciła panowanie na autem, wpadła w poślizg i znalazła się na przeciwległym pasie. Pech chciał, że z naprzeciwka pędziło inne auto. Doszło do zderzenia. Korynna ma złamaną nogę, a jej córka lekkie obrażenia. Obie trafiły do szpitala.

Reklama

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to córka Janusza Korwina-Mikke spowodowała wypadek. Prawdopodobnie jechała za szybko na oblodzonej jezdni.

>>> Czytaj także: Śmierć pod Warszawą