Wał Miedzeszyński będzie zamknięty od północy w niedzielę na odcinku między Traktem Lubelskim a Trasą Łazienkowską - do odwołania. Ulica będzie wyłączona z ruchu po tym, gdy w niedzielę przejedzie po niej ostatni dzienny autobus miejski.
Taką decyzję podjęła prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Woda podmywa podstawy Wału Miedzeszyńskiego i podbudowę czteropasmowej jezdni - poinformował w niedzielę wieczorem zastępca prezydenta Warszawy Jacek Wojciechowicz. Dlatego o północy ulica zostanie wyłączona z ruchu.
Wał Miedzeszyński zostanie zamknięty w niedzielę o godz. 24 na odcinku między Traktem Lubelskim a Trasą Łazienkowską - aż do odwołania.
"Jest to decyzja uciążliwa, ale nie możemy ryzykować zdrowia i życia tych, którzy tą trasą się poruszają. Zorganizowane zostaną objazdy" - powiedział Wojciechowicz. Zaapelował także, by osoby, które będą udawały się w stronę Wału Miedzeszyńskiego, korzystały z komunikacji zbiorowej.
Wiceprezydent stolicy dodał, że przy wale (ul. Fieldorfa) doszło w niedzielę do osunięcia dojazdu technicznego, ścieżki rowerowej i chodnika. Jak mówił Wojciechowicz, wałem przejeżdża kilkadziesiąt tysięcy samochodów dziennie, co powoduje bardzo duże drgania.
Komendant stołecznej policji Adam Mularz poinformował, że funkcjonariusze będą kierować ruchem w okolicach Wału Miedzeszyńskiego.