CBA otrzymało wyniki kontroli przeprowadzonej przez ABW 10 stycznia. Ani Biuro, ani Agencja nie ujawniały wówczas szczegółów. CBA miało 14 dni na przekazanie uwag.
Frątczak poinformował, że CBA przekazało uwagi do raportu. Jakie to zastrzeżenia? To tajemnica, ale p.o. rzecznik ABW major Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska zdradza, że większość uwag ma charakter redakcyjny.
"Do wszystkich uwag i zastrzeżeń CBA, ABW odniesie się po ich szczegółowym przeanalizowaniu. Przepisy nie określają terminu przewidzianego na rozpatrzenie przez szefa ABW zastrzeżeń do ustaleń zawartych w protokole kontroli" - dodaje.
Na początku stycznia "Gazeta Wyborcza" podała, że z ustaleń ABW wynika, iż CBA bezprawnie posługiwało się podrobionymi dokumentami. Frątczak stwierdził wtedy, że jeśli doniesienia gazety są prawdziwe i zna ona szczegóły z postępowania prowadzonego przez oficera ABW, to "służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo informacji niejawnych, kontrolująca tę materię w innych instytucjach, w tym w CBA, sama nie jest w stanie zadbać o bezpieczeństwo własnych informacji". Zapowiedział też zgłoszenie do prokuratury zawiadomienia o wycieku informacji z ABW na temat wyników kontroli.
Kontrola ABW rozpoczęła się w grudniu i dotyczyła stanu zabezpieczenia dokumentów z klauzulami tajności. Chodziło m.in. o dokumenty legalizacyjne używane przez służby specjalne podczas tajnych operacji. Najczęściej są to fałszywe dowody osobiste, legitymacje czy paszporty, które mają pomóc w ukryciu tożsamości funkcjonariuszy.