Teraz Pitera domaga się wyjaśnień. Chce wiedzieć, na jakiej zasadzie Centralne Biuro Antykorupcyjne wynajęło od prywatnej firmy siedziby swoich delegatur w trzech miastach.
"Tak jest w Katowicach, Lublinie i, zdaje się, w Poznaniu. W dodatku jest to firma informatyczna, informatyzująca służbę zdrowa, na którą UOKiK nałożyła półmilionową karę. Chciałabym się dowiedzieć, jak akurat na takiego kontrahenta CBA trafiło przy wynajmowaniu budynków" - mówi Pitera.
Delegatura CBA w Katowicach mieści się w budynku firmy Kamsoft, która podpisała umowę z NFZ na obsługę informatyczną Funduszu - podało radio RMF. W ubiegłym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na firmę pół miliona złotych kary za praktyki niezgodne z prawami konkurencji.
Co na to CBA? Wyjaśnia, w jaki sposób wynajmuje pomieszczenia. "Zwykle bierzemy w użyczenie lub wynajmujemy pomieszczenia na siedziby regionalnych delegatur od instytucji państwowych i samorządowych" - mówi dyrektor gabinetu szefa CBA, Tomasz Frątczak. "Jeżeli w zasobach tych instytucji brak pomieszczeń spełniających wymogi służby", poszukiwane są one na rynku nieruchomości - wyjaśnił Frątczak.
Wtedy o najmie lub użyczeniu decyduje wygrana CBA przetargu, porozumienie z instytucją najmującą lub użyczającą oraz analiza rynku. "Większość umów, które wiążą się z użytkowaniem pomieszczeń przez służbę specjalną, jaką jest CBA, ma ze względu na niejawny charakter instytucji klauzulę poufności" - zaznaczył Frątczak.