Mężczyzna siedział w celi wieloosobowej. W nocy wstał, wyciągnął żyletkę z maszynki do golenia i podciął sobie gardło.
Według RMF, 22-latek już wcześniej próbował popełnić samobójstwo w zakładzie karnym w Tarnowie. Do Krakowa trafił na badania psychiatryczne.
"Miał wyrok jednego roku i ośmiu miesięcy za kradzieże. To był jego pierwszy pobyt w zakładzie karnym" - mówi dziennikowi.pl Marek Mikielewicz z Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
Sprawę bada już krakowska prokuratura. "Z pierwszych ustaleń wynika, że było to samobójstwo. W tej chwili trwają przesłuchania współosadzonych z celi" - powiedział Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
"To wielka szkoda, ponieważ to był młody człowiek. Uważam, że ze swej strony zrobiliśmy wszystko, żeby nie doszło do tragedii. Specjalnie umieściliśmy go w wieloosobowej celi, był w ciągłej konsultacji psychiatrycznej, przebywał w ośrodku diagnostycznym" - przyznaje dyrektor Aresztu Śledczego przy ulicy Montelupich w Krakowie, podpułkownik Bogdan Koźbiał.