Taka ekspertyza była potrzebna, gdyż - po tym jak sprawą zainteresował się Główny Inspektorat Sanitarny - organizatorzy wystawy przekonywali, że spreparowane organy nie mają nic wspólnego ze zwłokami i należy je traktować w kategoriach plastikowych eksponatów.
Prokuratorzy w toku ustalili, że to nieprawda. "Oględziny biegłych z zakresu medycyny sądowej potwierdziły, że są to spreparowane ludzkie zwłoki" - mówi prokurator Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
GIS zapowiada, że podejmie kroki zmierzające do zablokowania ich wywiezienia z kraju i powołuje się na zapisy ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Mówią one, że transport zwłok oraz wywożenie ich poza teren kraju może nastąpić tylko po uzyskaniu zezwolenia właściwego inspektora sanitarnego.
"Będziemy chcieli zapytać prokuraturę, czy istnieje prawna możliwość przekazania eksponatów jednej z państwowych uczelni medycznych do celów naukowych" - mówi Jan Orgelbrand, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego.