Tysiące ogłoszeń Google’a ukaże się w prasie na całym świecie. Firma chce, wydrukować co najmniej jedno ogłoszenie w każdym kraju - w największych dziennikach, ale też w prasie specjalistycznej. W Polsce powiadomienie ukazało się już m.in. w tygodniku "Newsweek".

Reklama

Google informuje w nim pisarzy i wydawców o ugodzie, jaką firma zawarła pod koniec ubiegłego roku i namawia ich do zawarcia porozumienia. Chodzi o ugodę w procesie, jaki ponad cztery lata temu wytoczyli firmie wydawcy i autorzy książek skarżący się na naruszenie ich praw autorskich.

W 2004 roku zaczęły się prace nad projektem Google Book Search, czyli internetowej biblioteki. Do internetu trafiło około 7 milionów pozycji, w tym znaczna część książek, które nie są już drukowane.

Wówczas wielu twórców i wydawców wniosło pozew, twierdząc, że robienie tego bez ich zezwolenia stanowi naruszenie ich praw autorskich. Twórcy bali się, że czeka ich taki sam los jak branżę muzyczną, która głównie za sprawą piractwa traci lwią część swoich zysków.

Google chce teraz zapłacić wszystkim, których utwory znalazły się w bibliotece, ale musi do nich jakoś dotrzeć. Stąd pomysł na witrynę informacyjną w 36 językach i kampanię prasową. Największą tego typu w historii.