31-letni Muhammad Nawar został śmiertelnie pokąsany przez dwa warany tuż obok własnego domu na wyspie Komodo. Zwierzęta czaiły się w pobliżu drzewa, na którym mężczyzna zbierał owoce. Sąsiadka Theresia Tawa, świadek zdarzenia, poinformowała policję, że Nawar nagle spadł. Wtedy gady rzuciły się na niego i pokąsały w ręce, nogi i szyję. Mężczyzna został odwieziony do szpitala na sąsiedniej wyspie Flores. Tam umarł z upływu krwi.

Reklama

Warany z Komodo to największe gady na świecie. Średnio mają do trzech metrów długości i ważą około 150 kg. Na wolności żyje ich zaledwie 4 tys. Obecnie występują na trzech indonezyjskich wyspach: Komodo, Rinca i Padar. W ostatnich latach liczba ich ataków na ludzi wyraźnie wzrosła. W zeszłym miesiącu waran wdarł się do chaty strażnika parku narodowego. Naukowcy nie znają przyczyny wzmożonej agresji zwierząt.