Dwoje Polaków wspólnie wynajmowało w Exeter mieszkanie z Brytyjczykiem. Jak twierdził przed sądem obrońca oskarżonego, napastnik i ofiara przyjaźnili się od trzech lat. Przyjaźń na nic się jednak zdała, kiedy mężczyźni zaczęli planować podział domowych obowiązków.

Do krwawej jatki doszło, bo panowie nie mogli się zgodzić, kto powinien posprzątać w kuchni. To wtedy zdenerwowany Brytyjczyk chwycił za nóż i przesunął nim Polakowi po twarzy.

Mężczyzna nie przestał atakować Polaka nawet wtedy, gdy zobaczył, że zajście obserwuje polska współlokatorka.

Emigrant uciekł przed agresorem do pobliskiego sklepu. To stamtąd zabrało go pogotowie. W szpitalu założono mu 29 szwów. Oskarżony Brytyjczyk nie przyznał się do winy. Proces trwa.





Reklama