Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wraz z kuratorem usiłowali dostać się do mieszkania 39-letniej Małgorzaty K. i jej konkubenta, 49-letniego Andrzeja Z. Gdy lokatorzy nie chcieli ich wpuścić, zadzwonili po policję. Jednak właściciele nadal nie otwierali. Wtedy na miejsce przyjechali strażacy i wyważyli drzwi.

Reklama

>>>Kompletnie pijani opiekowali się dziećmi

Gdy policjanci weszli do mieszkania 39-letniej Małgorzaty K. i jej konkubenta, 49-letniego Andrzeja Z., zastali niebywały bałagan. Po podłodze walały się brudne ubrania i śmieci, wszędzie stały nieumyte naczynia. Według informacji mundurowych w domu powinna być dwójka dzieci w wieku 10 lat. Małgorzata K. i Andrzej Z. oświadczyli, że dzieci przebywają pod opieką babci.

>>>Jesteś pijany? Zabiorą ci dziecko

Policjanci nie dali wiary wyjaśnieniom rodziców i przeszukali mieszkanie. W sofie stojącej w jednym z pokoi znaleźli schowanego 10-latka, jego 10- letnia siostra schowana była w szafie w tym samym pokoju.

Dwójka dzieci z mieszkania została przewieziona do pogotowia opiekuńczego. Będący na miejscu lekarz określił ich stan zdrowia jako dobry. W mieszkaniu był jeszcze mały pies, którego przewieziono do schroniska. Obojgiem rodziców zajęli się policjanci. Prosto z mieszkania trafili oni do izby wytrzeźwień. Kiedy przebadano ich na alkomacie, okazało się, że mają prawie po 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz sprawą dzieci i ich nietrzeźwych rodziców zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.