Najważniejszą wartością, jaką mi zaszczepiła, jest szacunek dla ludzi. Bez względu na to, czy są bogaci, biedni, wykształceni czy też nie, młodzi czy starzy. Zawsze mi mówiła: ile dajesz, tyle dostajesz.

Mama to także symbol bezpieczeństwa. Może czasem bywa nadopiekuńcza w stosunku do mnie, ale teraz, gdy sama za miesiąc zostanę matką, coraz lepiej ją rozumiem. Przez 14 lat mieszkałam za granicą, ogromnie tęskniłam, czasem było mi źle, ale zawsze wiedziałam, że wystarczy do niej zadzwonić, a natychmiast wysłucha i ukoi. To zawsze dawało mi siłę. Terazwróciłam do Polski, bo nie wyobrażam sobie, abym mogła urodzić dziecko z dala od rodzinnego domu. Wiem, że będzie miało cudowną, kochającą babcię.

Reklama