Bogdan Golik zwrócił się w tej sprawie do prokuratury przy Sądzie Apelacyjnym w Brukseli. Jeżeli immunitet zostanie uchylony, będzie mógł wytłumaczyć się z oskarżeń francuskiej prostytutki, która twierdzi, że ją zgwałcił. Do tej pory, eurodeputowany skutecznie unikał kontaktów z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości. Udawało mu się, właśnie z powodu immunitetu.

Afera wyszła na jaw w grudniu ubiegłego roku. Golik od samego początku nazywał całą sprawę prowokacją. "Chcę być osobiście przesłuchany i skonfrontowany. Jestem pewien, że moja niewinność zostanie udowodniona" - napisał w piśmie do prokuratora.

Szkoda jednak, że dopiero teraz, kilka miesięcy po zdarzeniu...