Do tragedii doszło po południu w Rzepinie (Lubuskie). Dziewięciolatek z mamą właśnie dojeżdżali do skrzyżowania. Tuż za nimi jechała ciężarówka. Jak to możliwe, że kierowca tira nie widział małego rowerzysty? Tuż po uderzeniu chłopiec jeszcze żył. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy lekarzy, zmarł.
Kierowca ciężarówki, 42-letni mieszkaniec Gorzowa, był trzeźwy. Tłumaczy, że tuż przed wypadkiem widział jedynie matkę dziecka. Kto zawinił - to ustala policja.
To straszne! Dziewięcioletni chłopczyk jechał rowerem tuż za swoją mamą. Nagle w dziecko uderzył tir. Mimo reanimacji, chłopca nie udało się uratować. Kierowca ciężarówki twierdzi, że małego rowerzysty w ogóle nie widział!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama