To będzie dość wymowna obrona ks. Isakowicza-Zaleskiego. Katoliccy konserwatyści chcą przejść spod pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego pod warszawską kurię metropolitalną. W rękach będą mieli białe, tekturowe teczki. Na ustach - czarny plaster. Po drodze pochód zatrzyma się pod Pałacem Prezydenckim.
Organizatorem marszu jest student Adam Podlewski. W rozmowie z "Życiem Warszawy" podkreśla, że nie zamierza podważać autorytetu biskupów, ale dać do zrozumienia, że to też ludzie - nie są nieomylni. Pod kurią Podlewski chce stanąć w milczeniu. Bez okrzyków, bez transparentów. Uczestników marszu zwołuje przez internet. W samo południe pod pomnikiem kardynała ma pojawić się kilkadziesiąt osób.
Ten marsz milczenia nie będzie protestem przeciwko przemocy. Tym razem pochód bez słów zapowiadają na dziś młodzi katolicy, którzy nie zgadzają się z uciszeniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Duchowny zamierzał ujawnić listę księży-domniemanych agentów SB. Zabronił mu tego krakowski Kościół.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama