"Za Adolfa Hitlera nie pracowałbyś tutaj!" - słyszał codziennie od dwóch kolegów Polak zatrudniony w berlińskich zakładach wodociągowo-kanalizacyjnych. W końcu nie wytrzymał. Poszedł na skargę do szefa. Niemcy wylecieli z roboty, ale od razu poskarżyli się w sądzie. "To wszystko nieprawda. Jesteśmy niewinni!" - tłumaczyli się prześladowcy.

Według gazety "Der Spiegel" rasistowskie zniewagi były na porządku dziennym. Nic dziwnego, że także Polak chce sprawiedliwości przed sądem. Jego prawnik już przygotowuje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Uważa, że wypowiedzi o Polakach w rodzaju: "nie jesteście narodem, trzeba was popędzać albo wypędzić" to przypadek podżegania do nienawiści rasowej.