arosław Cz. kierował grupą przestępczą, która powstała po rozpadzie gangu wołomińskiego. Żyła z rozbojów, wymuszania haraczy, narkotyków i korumpowania państwowych urzędników - wynika z danych Centralnego Biura Śledczego i białostockiej prokuratury.
Stąd nie dziwi, że razem ze zbirem zatrzymano w tym samym czasie oficera Komendy Głównej Policji, który za pieniądze przekazywał mafii informacje z policyjnych baz danych.
"Długiego" - gangstera spod Warszawy, złapano w Białce koło Białego Boru. W jego letniej posiadłości. Akcja CBŚ była perfekcyjnie przygotowana. Antyterroryści zaskoczyli bandziora desantem ze śmigłowców, a bramę do jego willi staranowali opancerzonym furgonem "Dzik".
Ta akcja wyglądała jak z filmu sensacyjnego. Gdy nad letnią posiadłością gangstera z Wołomina Jarosława Cz., ps. Długi, pojawiły się policyjne śmigłowce, antyterroryści przypuścili szturm. Przestępca nie miał nawet szans, żeby wyciągnąć broń. W tym samym czasie zakuwano w kajdanki oficera z Komendy Głównej Policji, który żył na garnuszku mafii.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama