Przez godzinę nie odprawiano pasażerów. Opóźnienia są systematycznie nadrabiane - zapewnia dziennikowi.pl rzecznik Polskich Portów Lotniczych Artur Burak. Lotnisko działa na awaryjnym zasilaniu. W związku z tym funkcjonowały wszystkie urządzenia, w tym wieża lotniska. Nie ma żadnych opóźnień w przylotach.