Za zgwałcenie i zabójstwo 14-letniej sąsiadki dostał 25 lat. Za kratami przesiedział 14. Wychodzi ze względu na zły stan zdrowia. Rodzina jego ofiary jest zrozpaczona. Nie dość, że kat ich córki i siostry chce zamieszkać w swoim dawnym lokum, tuż obok, to na dodatek gmina wyda kilkadziesiąt tysięcy na remont mieszkania!

Mieszkańcy wsi zapowiadają, że jeśli bestia zbliży się do ich dzieci, nie będą wahać się ani sekundy - wezmą od razu siekiery do ręki.

Reklama