Wczasowicze będą musieli poszukać sobie innych plaż. Bo nie wiadomo, jak długo zakaz będzie funkcjonował. Sanepid ucina krótko: do odwołania.

Wszystko dlatego, że niektóre gatunki sinic wydzielają trujące substancje. Pojawiły się w morzu właśnie teraz, bo Bałtyk wreszcie się nagrzał. A to wysoka temperatura wody sprzyja rozwojowi tych niebezpiecznych glonów. "Woda jest wyjątkowo ciepła, ma 22 stopnie Celsjusza. Wiemy, że wczasowiczom żal dni bez kąpieli, ale zakaz wprowadzono dla ich dobra" - tłumaczy Piotr Pasikowski z biura prezydenta Kołobrzegu.