Po przybyciu do Brukseli, wczesnym popołudniem Adam G. zostanie przewieziony do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o umieszczeniu go w zamkniętym ośrodku Braine-le-Chateau. W ciągu następnych dni sędzia śledczy przeprowadzi nową rekonstrukcję zdarzeń w dniu zabójstwa Joe Van Holsbeecka. Chłopak zginął 12 kwietnia od ciosów nożem na brukselskim dworcu. Potem już tylko pozostanie czekać na rozpoczęcie procesu.
Adam G. dołączy do swojego kompana 16-letniego Mariusza O. Siedzi on już w belgijskim areszcie, bo policji udało się go złapać tuż po zabójstwie. Adamowi G. udało się uciec. Policja zatrzymała go w Polsce. A dzięki temu, że Sąd Apelacyjny zgodził się na wydanie podejrzanego Belgom, będzie on sądzony w Brukseli. Karę odbędzie jednak w Polsce. W Belgii osobie niepełnoletniej za morderstwo grozi dożywocie, ale - podobnie jak w Polsce - skazany może zostać zwolniony wcześniej.