Dwóch Polaków, wówczas 16-letni Mariusz O. i 17-letni Adam G. na Dworcu Centralnym w Brukseli siedem razy ugodzili nożem młodego Belga, który nie chciał im oddać swojego odtwarzacza MP3. Morderstwo wstrząsnęło Belgią. Krótko po tej tragedii w pokojowym marszu przeciwko przemocy w Brukseli wzięło udział 80 tysięcy osób.

Reklama

>>>Ważą się losy młodych morderców z Polski

Sąd uznał, że Mariusz O. jest już zresocjalizowany i może opuścić zakład poprawczy, choć powinien być zwolniony dopiero w październiku. Chłopak 19 marca wrócił do Polski i wkrótce podejmie pracę w sektorze budowlanym. Tymczasem drugi morderca, Adam G., który został ujęty w Polsce i wydany belgijskim władzom w sierpniu 2006 roku, wciąż czeka na wydanie do Polski, gdzie ma odsiadywać karę więzienia. Został on skazany na 20 lat więzienia.

>>>Za śmierć młodego Belga nie pójdzie do więzienia