Adwokata belgijskiego diabła wybrała sama rodzina Adama G. I nic dziwnego. Jak pisze belgijski dziennik "Le Soir", prawnik jest jednym z tych adwokatów, którzy "chcą wygrywać za wszelką cenę". Udało mu się wybronić m.in. Michela Nihoula, jednego z najbliższych wspólników belgijskiego zwyrodnialca, który dziesięć lat temu zgwałcił i zamordował sześć dziewczynek. I za to znienawidziła go cała Belgia.

Reklama

17-letni Adam G. jest już ponownie w Belgii. Ruszył jego proces za zamordowanie 12 kwietnia młodego Belga Joe Van Holsbeecka na stacji w Brukseli. Zabili go i zabrali odtwarzacz mp3.

Kim jest de Cléty? Człowiekiem, który broni największych zwyrodnialców, prawdopodobnie z chorego zamiłowania. A do tego obnosi się z zarobioną na tym fortuną! Belgijscy dziennikarze wytykają mu m.in. jego eskapady luksusowymi samochodami, jak np. jaguar V12. W swoich garażach trzyma również kilka porsche. De Cléty ma jeszcze jedną chorą pasję. Ubóstwia... hitlerowskich strategów z czasów II wojny światowej.