"Prawie 40 osób zostało już odnalezionych, są zdrowi i cali" - powiedział dziennikowi.pl Wojciech Unol, rzecznik polskiej ambasady w Rzymie. Dlaczego nie odzywają się do stęsknionych rodzin? Bo nie chcą wracać do ojczyzny. Mają własne życie w Italii. Ich bliscy odetchną z ulgą, jednak na liście zaginionych jest jeszcze 80 nazwisk. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje.

Reklama

Dziś sprawą zaginionych Polaków zajęła się jedna z największych gazet we Włoszech. Dziennik "La Repubblica" opisał tragiczny los polskich robotników, którzy przyjechali do pracy w rolnictwie we Włoszech. "Wielu z nich skończyło jak niewolnicy - poniżani, bestialsko bici, torturowani. Być może także zabici albo pozostawieni samym sobie, żeby umarli" - pisze gazeta. To częste przypadki w obozach pracy na południu Włoch.