"Współczesne pokolenia nie potrafią sobie wyobrazić, co to znaczy zniszczone miasto. To jest wkład w historię. Na pewno też ten dokument ma znaczenie we współczesnej polityce międzynarodowej" - mówi prezydent miasta Ryszard Grobelny.

Reklama

Naukowcy policzyli straty w majątku komunalnym, zabytkach i dobrach kultury w granicach miasta z 1945 roku.

Na ten pomysł wpadł Tymoteusz Jacyna-Onyszkiewicz, radny LPR. To odpowiedź na groźby Eryki Steinbach. Szefowa Związku Wypędzonych straszyła Polskę pozwami o odszkodowania za majątek, który Niemcy zostawili w Polsce.