Mikołaj P. ma też zakaz prowadzenia samochodu przez osiem lat.

W styczniu Mikołaj P. jechał fordem 100 kilometrów na godzinę wiaduktem Trasy Toruńskiej w Warszawie. Obowiązuje tam ograniczenie do 40 km/h. Wyprzedzał. Wtedy auto uderzyło w krawężnik, odbiło się od niego i wpadło na przystanek autobusowy. Stało tam kilkanaście osób. Pięć z nich zginęło na miejscu, dwie zostały ranne. Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku i przeprosił bliskich ofiar i poszkodowanych.

Reklama