Manneken Pis założył czarny kapelusz z wstążką, haftowaną koszulę, niebieski surdut, wysokie skórzane buty i spodnie, tyle że wbrew kaszubskiej tradycji z rozporkiem.
60-centymetrowa figurka nagiego siusiającego chłopca co jakiś czas jest przebierana w różne stroje. W ubiegłym roku, w związku z obchodami 25-lecia "Solidarności", Manneken Pis przez jeden dzień był ubrany w strój polskiego stoczniowca: granatowe spodnie, flanelową koszulę, pikowaną kamizelkę i charakterystyczny żółty kask.
Tradycja przebierania chłopca nabrała znaczenia w czasach nam współczesnych. W jego garderobie jest już ponad 750 specjalnie uszytych strojów. Wśród nich regionalne ubiory ze wszystkich krajów członkowskich Unii. Z Polski są cztery kostiumy: stoczniowca, jeźdźca husarii, krakowski i kaszubski.
Chłopiec był też przebierany m.in. za Napoleona, św. Mikołaja i Elvisa Presleya. Wszystkie przebrania trafiają do specjalnej kolekcji; część z nich można oglądać na stałej wystawie w Muzeum Miasta Brukseli.