Wcześniej Rafał K. zgwałcił inną dziewczynę. Dostał za to tylko 2,5 roku więzienia. Ten niski wyrok minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nazwał w rozmowie z dziennikiem.pl skandalicznym.
"Jeżeli okazałoby się, że sprawca został wypuszczony na wolność, a zaraz potem zgwałcił i zamordował dziewczynkę, to będą mogli sobie pogratulować wszyscy ci, którzy dziś głośno krzyczą, by łagodniej karać i zwalniać z aresztów" - mówił wczoraj Zbigniew Ziobro.
Dzisiejszy "Fakt" ujawnił, że tak rzeczywiście się stało - Rafał K. dostał wyrok, ale sędzia Mirosława Karolak uznała, że mężczyzna jest niegroźny. Wprawdzie dostał za pierwszy gwałt ponad dwa lata więzienia, ale z możliwością chodzenia po ulicach do czasu uprawomocnienia się wyroku.
"Zgodnie z kodeksem postępowania karnego sąd nie miał powodów do tymczasowego aresztowania oskarżonego. Tymczasowy areszt stosowany jest zazwyczaj w przypadku osób, które mogą mataczyć w sprawie. Tu nie było takiej konieczności" - powiedziała Karolak "Faktowi".
Teraz 19-latkowi grozi 25 lat więzienia lub dożywocie. Ciało zamordowanej 14-letniej Paulinki znaleziono przedwczoraj w parku w Krośniewicach. Wcześniej widziana była w towarzystwie 19-latka. Weszli razem między drzewa, ale wrócił tylko Rafał K.