Dziennik.pl ustalił, że samochód skradziono na terenie ośrodka letniskowego w Szubinie (Mazowieckie). Auto sprowadził tam jeden z funkcjonariuszy CBA. Przyjechał nim prywatnie, a nie służbowo. Chciał wypocząć i pobawić się w ośrodku przez weekend.

Zabawę zepsuli mu jednak złodzieje. W niedzielę rano, 17 czerwca, auto zniknęło z terenu ośrodka. Funkcjonariusz natychmiast zawiadomił policjantów z komisariatu w Łochowie i swoich przełożonych.

CBA potwierdza, że straciło auto. I wyjaśnia, że agenci mają prawo korzystać ze służbowych aut, jeśli podpiszą stosowną umowę i zapłacą za paliwo.