Świadectwa pozwalają przedsiębiorstwom i placówkom naukowo-badawczym na dostęp do tajnych dokumentów. Bez nich nie można m.in. ubiegać się o kontrakty w instytucjach podległych MON i wojsku.
Nieprawidłowości wykryto w ramach wewnętrznej kontroli. Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie zawiadomił szef SKW płk Janusz Nosek - informuje "Rzeczpospolita".
Śledczy mają materiały wskazujące, że funkcjonariusze kontrwywiadu w zamian za świadectwa dostawali łapówki.