"Obecnie poziom wody w Nysie i Czerwonej Wodzie opadł może nawet o 50 cm, ale wciąż wysoki poziom utrzymuje rzeka Witka. Dlatego też choć sytuacja w Zgorzelcu się stabilizuje, to jednak woda w wielu miejscach jeszcze jest. Nie opadła. Będą jednak takie miejsca, gdzie bez pomp wody się nie pozbędziemy. Dlatego apeluję do wszystkich, aby nam takich pomp użyczyli" - powiedział Gronicz.

Reklama

Dodał, że w Zgorzelcu sytuacja nie jest najgorsza. Prądu nie ma w ok. 200 domach, które zostały zalane. W pozostałej części miasta prąd jest. Woda pitna natomiast jest niemal wszędzie, a tam gdzie jej nie ma, jest dowożona. "Mamy wodę pitną. Jest może trochę mętna, ale nadaje się do spożycia" - podkreślił burmistrz.

Gronicz nie potrafił powiedzieć, ile jeszcze czasu przedmieścia Zgorzelca: Przedmieście Nyskie i Bulwar Grecki będą zalane. Do zalania części Zgorzelca doszło w nocy po przerwaniu wałów na zbiorniku przelewowym na rzece Witce.