"O godz. 2 w nocy policjanci otrzymali informację od zaniepokojonego mieszkańca jednego z krakowskich osiedli, że w jednym z sąsiednich mieszkań od kilku godzin słychać głośny płacz dziecka i krzyki kobiety. Na miejsce został wysłany patrol policji, któremu nie otworzono drzwi mieszkania. Funkcjonariusze zmuszeni byli wezwać Straż Pożarną i wtedy przestraszona właścicielka mieszkania otworzyła drzwi.
Okazało się, że w mieszkaniu przebywa kobieta i czwórka małych dzieci w wieku 4, 3, 2 lata i 2-miesięczna dziewczynka" - poinformowała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Jedno z dzieci - 2-letni chłopczyk - posiadał obrażenia głowy i zsiniałą twarz, dlatego też policjanci wezwali pogotowie, które zabrało chłopca - jak i 2-miesięcznego niemowlaka - do szpitala. Dzieci, które mają 4 i 3 lata, zostały zabrane do dziecięcego pogotowia opiekuńczego - o ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny.
Matka dzieci, która miała prawie 1,9 promila alkoholu w organizmie, początkowo przedstawiała policjantom fałszywe dane osobowe. Gdy w końcu wyszło na jaw kim jest okazało się, że od prawie roku jest poszukiwana listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Gliwicach do odbycia kary w areszcie śledczym za kradzieże. Kobieta zostanie przesłuchana gdy wytrzeźwieje.